Od ostatniego postu dużo się wydarzyło. w miniony czwartek wyruszyłemdo Warszawy. Najpierw odwiedziłem Krzyśka Piątka. Nagadalismy się na temat ptaków, pożartowaliśmy no i oczywiscie ogldaliśmy jego ptaki. Nie przesadzę jak powiem, że takie ptaki jak on ma spotyka się bardzo, bardzo rzadko.
W piatek wyruszyłęm do Kazimierowa za Warszawą do Staszka Roszkowskiego i tu się zaczęło. Postanowiłęm sobie, że będę kierował się kierunkowskazami. W końcu stolica - pomyślałem - to na pewno nie pobłądze. No i stało się tak, że już za pierwszym kierunkowskazem na Terespol jechałem na Białystok. Kluczyłem po Warszawie w sumie 30 km, ale w końcu udało mi się wyjechać dzięki życzliwości przypadkowo napotkanych chłopaków.
Dojechałem do Kazimierowa. Wszedłem do firmy, odnalazłem Staszka. Jak konkretna jest to firma zrozumiałem dopiero wóczas, gdy poznałem ludzi, z którymi będę współpracował admninistrując stronę Woliery http://www.woliera.pl/. Jest to dla mnie osobisty awans, ponieważ o takiej współpracy zawsze marzyłem i pracy z takimi ludźmi. Mam nadzieję, że osób, które mi zaufały nie zawiodę.

Nie wspominałem jeszcze chyba o tym, ale pozmieniałem szatę graficzną w moim sklepie i dodałem kolejne - według mnie ciekawe produkty. No i oczywiście zapraszam do zakupów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz